niedziela, 10 kwietnia 2016

Color Tattoo - czy warto?

Dzień dobry!

Dziś postanowiłam troszeczkę z Wami porozmawiać na temat cieni w kremie Color Tattoo 24h. Jest to jedna z moich ulubionych serii kosmetyków drogeryjnych. Jednak nie oznacza to, że są to produkty bez wad. W swojej kolekcji posiadam 7 odcieni.





Zaczynając od lewej strony: Permanent Taupe, Creme De Rose, Creamy Beige, Creme De Nude, Timeless Black,  On and on bronze (na zdjęciu Permanent Taupe, pomieszane zakrętki),  oraz Vintage Plum. Poniżej kolory w takiej samej kolejności. 


Cienie są lekko tępe w swojej konsystencji, przed nałożeniem należy je rozgrzać. Lepiej nakładają się palcem niż pędzlem. Seria o matowym wykończeniu lubi się rolować podczas pracy więc trzeba uważać.  Oddają kolor, nie trzeba nakładać 1000 warstw. Termin przydatności do użycia to 24 miesiące, pojemność 4 ml a cena zależy od miejsca zakupu. W internecie niektóre kolory można znaleźć już za 9.90. W Rossmannie ceny wahają się od około 20 do 20 kilku złotych, zależy gdzie kupujecie. Ja swoje nabyłam za około 19 zł oraz na promocji -49%. 

Moim ulubionym odcieniem jest oczywiście najsławniejszy Permanent Taupe. Używam go zarówno na powiekę jak i do podkreślenia brwi. Nie jestem do końca zadowolona z efektu jaki daje na brwiach i aktualnie szukam czegoś innego o podobnej konsystencji. Na uwagę zasługują też odcienie Creme De Rose oraz Creme De Nude. Odcień Nude próbowałam stosować jako bazę, jednak zupełnie się nie sprawdził. Rolował się, z trudem wykonywało się na nim makijaż prasowanymi cieniami - przyklejały się do powieki i tworzyły bardzo nieestetyczne plamy. Jednak jako samodzielny produkt, lub w komplecie z pozostałymi kolorami Color Tattoo sprawdza się bardzo dobrze. Creme De Rose to wspaniały odcień brudnego różu, który idealnie wygląda na powiece. Dodatkowo tusz do rzęs i można działać :) 

Dziś wykonałam przykładowy, dzienny makijaż z użyciem tych cieni. Wykorzystałam do niego Creme De Rose na całą powiekę, Creamy Beige na załamanie, On and on bronze na dolną i ruchomą powiekę oraz Timeless Black jako kreskę.




Ale, ale. Pytanie brzmiało: "czy cienie są warte zakupu?". Według mnie pół na pół. Za 25 zł nie kupiłabym pojedynczego cienia. Na promocji (lub w moim magicznym Rossmannie gdzie kosztują/kosztowały 19 zł) jak najbardziej. Czasem się przydają. Szczególnie w cieplejsze dni. Jeśli chcecie na nie zapolować na zbliżającej się akcji -49% w sieci Rossmann to jak najbardziej warto, wtedy cena według mnie jest odpowiednia. Decyzja należy do Was ;)

Macie jakieś inne cienie w kremie, które są warte polecenia?   


16 komentarzy:

  1. Ja zawsze poluję na te cienie na promocji -49%. I do tej pory mi się nie udało kupić bo albo macane albo nie było tych, które chciałam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak to bardzo denerwujące jak połowa jest otworzona i wymacana. Wrrr! Może tym razem Ci się uda;)

      Usuń
  2. Tworzy naprawdę fajny efekt :)
    Pozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Creme de rose jak dla mnie cudowny, a z paletą Iconic3 z Makeup Revolution idealnie się komponuje (bardzo podobna tonacja barw). Nakładam go jako bazę i utrwalam najjaśniejszym i potem szaleje dalej. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby się zrolowało. Po prostu Nakładam go niewiele. Na powiece niestety nie można z nim przesadzić i nie ma mowy o budowaniu krycia. Buźka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Zgadzam się w 100%. Brawo dla tej Pani 😊😊😊

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  4. Lubię te cienie a najbardziej Permanent taupe który długo królował u mnie jako najlepszy kosmetyk do brwi i On and on bronze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi on and on bronze nie przypadł tak bardzo do gustu, ale też go lubię :)

      Usuń
    2. Mi on and on bronze nie przypadł tak bardzo do gustu, ale też go lubię :)

      Usuń
  5. Makijaż super, ale dla mnie brakuje mocnego akcentu. Jakiś mocno podkreślonych ust:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł, z tym celowałam do pracy wiec darowalam sobie szminke ale jak najbardziej pasuje.

      Usuń
  6. Mam jeden cień i lubię go 😄Podoba mi się makijaż 😀

    OdpowiedzUsuń