poniedziałek, 2 maja 2016

Ulubieńcy kwietnia: pielęgnacja.

Dzień dobry Robaczki!
Jak mija długi weekend? Ja już zrelaksowana przez pobyt na łonie natury i właśnie zbieram się na robienie paznokci ;) Postanowiłam Wam króciutko przybliżyć ulubione, kwietniowe kosmetyki do pielęgnacji ciała i twarzy. Zapraszam!


Na początek chcę zwrócić uwagę na przecudowny balsam, a właściwie mleczko do ciała z firmy Le Petit Marseillais. Pamiętam jak rodzice mojej przyjaciółki przywozili z Francji kosmetyki z tej firmy a ja jej tak zazdrościłam, że może tego używać. No i teraz mam i ja! Mleczko jest lekkie, delikatnie i pięknie pachnie i przede wszystkim wspaniale nawilża skórę. To akurat jest przeznaczone do skóry bardzo suchej. Producent zapewnia, że w składzie mamy masło shea, słodki migdał i olejek arganowy. Dla mojej zmęczonej zimą skóry to mleczko to najlepszy ratunek. Polecam!  Cena: około 16 zł.

Kolejnym ratunkiem po zimie było znane masło do ciała z The Body Shop. Ogólnie przyznam się, że nie przepadam za tymi masłami, ale to bardzo przypadło mi do gustu. Jak już naprawdę widziałam, że moja skóra jest w tragicznym stanie to masełko szło w ruch i o dziwo dawało rade (choć byłam bardzo sceptycznie nastawiona). Nawilżenie faktycznie utrzymywało się przez długi czas i nawet po kąpieli widziałam, że skóra jest dalej nawodniona i nawilżona. Zapach jest ładny, choć dosyć chemiczny i na dłuższą metę drażniący. Jednak na okres zimowo-wiosenny jak najbardziej się nadaje :) Cena: około 70 zł

Następnym kosmetykiem do ciała jest samoopalacz w sprayu z SunOzon. Jest to kosmetyk z Rossmanna w zaskakująco niskiej cenie jak na swoje działanie. Ja mam wersję do normalniej i ciemnej karnacji. Działanie? Pryskamy się, czekamy 10 sekund, przecieramy ręką spryskane miejsca i opalenizna gotowa. Używam go rano, nie brudzi ubrań, pachnie znośnie i spełnia swoje zdanie. Nic dodać nic ująć. Cena: około 6 zł

Przechodzimy do pielęgnacji twarzy, która po zimie polega u mnie głównie na natłuszczaniu i normalizowaniu produkowania sebum. Pomagają mi w tym dwa świetne kosmetyki. Pierwszy to ledwo widoczny na moim świetnym zdjęciu krem (ten mały, biały w lewym dolnym rogu) Gerlavit. Mój ma pojemność 20 ml, Krem jest ciężki w swojej konsystencji, ma dosyć specyficzny zapach ale jest nieperfumowany. Cera stała się po nim gładka, nawilżona ale nie tłusta, elastyczna. Krem zadziałał bardzo kojąco i naprawdę nie chce by się skończył! Nadaje się zarówno na noc jak i na dzień mimo swojej treściwej konsystencji. Jestem bardzo na tak! Cena: za 20 ml około 8 zł

Ostatnim ale nie najgorszym kosmetykiem jest żel do mycia twarzy Puttitin z Iwostin przeznaczony do skóry tłustej, skłonnej do zmian trądzikowych. Zmywa wszelkie zanieczyszczenia, normalizuje wydzielanie sebum, odkąd go używam praktycznie nie mam żadnych większych problemów z zaskórnikami czy wypryskami. Spełnia swoje zadania tak jak powinien. Cena: około 26 zł.

Podsumowując ostatnio stawiam na mało zróżnicowaną ale konkretną pielęgnacje dzięki czemu widzę dużą poprawę, A co Wam najbardziej przypadło do gustu w tym trudnym czasie dla naszej skóry?

19 komentarzy:

  1. Masełka z TBS bardzo lubię tej wersji jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie średnio ale to spełnia moje oczekiwania 😊

      Usuń
    2. Ja ogólnie średnio ale to spełnia moje oczekiwania 😊

      Usuń
  2. Miałam kiedyś żel z Purritin i go lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. z kosmetyków kojarzę jedynie masełko TBS, i miałam inną wersję ale było naprawdę cudowne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam spróbować mleczko do ciała, jest naprawdę świetne :)

      Usuń
  4. Mam inną wersję zapachową tego masełka TBS :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zapach uwielbiam, ale raczej nie przypadnie wszystkim do gustu :)

      Usuń
  5. Muszę sobie kupić to masło,bardzo mnie kusi :) a kosmetyki Iwostin uwielbiam,zawsze kupuje je w ciemno i jeszcze sie nie zawiodłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Iwostin miałam pierwszy raz a TBS sprawilam sobie na urodziny :D

      Usuń
  6. Fajne produkty, krem mnie zaciekawil :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne produkty, krem mnie zaciekawil :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam żel z Iwostin i bardzo lubię;) Ten samoopalacz z Rossmanna wygląda fajnie, może wypróbuję;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tego samoopalacza jakoś nie lubię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, dla każdego coś innego. A jaki polecasz?

      Usuń
  10. Żel Iwostin dobrze znam, cała seria mi się super sprawdziła ;)

    OdpowiedzUsuń