środa, 7 września 2016

Ulubieńcy sierpnia!

Witam! W końcu coś mnie porwało! Przedstawiam Wam ulubieńców sierpnia ;)



Zaczniemy od pielęgnacji. Jedna rzecz zrobiła na mnie naprawdę duże wrażenie. Jest to Intensywne Serum Rewitalizujące z Bioliq. Używam go codziennie rano, zauważyłam duże wygładzenie cery, jest o wiele bardziej miękka i elastyczna. Co najbardziej mnie urzekło? Fakt, że ten kosmetyk praktycznie usunął moje zaczerwienienia. Poza tym kosmetyk ma bardzo ładne opakowanie, łatwo się aplikuje, ładnie pachnie i jest tani. Same plusy. Cena: około 30 zł

Kolejnymi produktami są cienie i pigmenty z firmy My Secret. Mam dwa matowe cienie, które sa fenomenalne! Mocno napigmentowane, łatwo się rozcierają i nie znikają podczas pracy. Kolory są piękne i naprawdę jestem z nich baaaardzo zadowolona. A drugim produktem są pigmenty, które także są totalnie wspaniałe. Pięknie wyglądają na oku, a jeszcze lepiej na paznokciach! Jestem nimi zachwycona i chyba zbiorę całą kolekcję ;) Cena: około 6 zł za sztukę.


Podkład z P2. Nearly Nude. Super produkt. Nie mogę przestać go używać. Wygląda na twarzy bardzo naturalnie, dobrze kryje, lekko matuje. Jestem bardzo zadowolona. Cena także przystępna: około 20-25 zł.

Następnie nowość z Bell - korektor Ms. Perfect Lift Eye. Bardzo jasny, dobrze kryjący produkt. Jest lekki więc nadaje się pod oczy, nie wchodzi w zmarszczki i nie znika. Czego chcieć więcej? Cena: około 8 zl

I moje perełki. Dwie paletki z Sephora: Must Have i Daily Chic. Palety oprócz cieni zawierają róż, bronzer (Must Have), puder i rozświetlacz (Daily Chic). Rozświetlacz jest prawdziwym hitem. Tworzy na twarzy idealną taflę, wygląda naprawdę wspaniale. Co do cieni to są naprawdę dobrze napigmentowane, dobrze się rozcierają, kolory bardzo dobrze współgrają ze sobą, utrzymują się na powiece cały dzień. Jedyny minus to fakt, że już zdenkowałam jeden cień :( Cena: 39.90 za jedną.

Jakie są Wasze perełki miesiąca?

4 komentarze:

  1. muszę wybrać się do swojej Natury i obadać te cienie z My Secret:)Pigment kiedyś sama miałam i pamiętam,że był fajnie zmielony:) muszę się wybrać po jakiś nowy zwłaszcza,że ceny są dość przyjazne :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam te paletki z Sephory, pięknie wyglądają i mam nadzieję, że kiedyś będę mogła je przetestować na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pokaż mi te paletki, jestem zainspirowana!
    Ps. Nominowałam Cię do Liebster Blog Adward :)

    OdpowiedzUsuń